Gdy 23 sierpnia 1939 roku minister spraw zagranicznych III Rzeszy, Joachim von Ribbentrop podpisywał ze swoim odpowiednikiem z ramienia Związku Socjalistycznych Republik
Radzieckich – Wiaczesławem Mołotowem pakt o nieagresji nazwany potem nazwiskami ratyfikujących ,,Traktat Ribbentrop – Mołotow” Polacy nie byli świadomi tego co ich czeka. Adolf Hitler dogadał się ze Stalinem, co było zaskoczeniem dla wszystkich,
nazizm i komunizm, dwa odmienne nurty, wręcz antagonistycznie do siebie nastawione nawiązują współpracę.
Pierwszego września nastąpiła katastrofa…
O godzinie 4:30 ,,Schleswig-Holstein” atakuje Westerplatte, wybucha wojna, jak się po dwóch dniach okaże – światowa.
Polacy, którzy 3 września otrzymali ,,wsparcie” Francji i Wielkiej Brytanii nie byli w stanie obronić się przed potęgą hitlerowskich Niemiec, a na domiar złego, 17 września Józef Stalin dopełnił swój sojuszniczy obowiązek wobec Fuhrera i atakuje Polskę, choć formalnie nie wypowiada jej wojny – wkracza do Polski znaną już doskonale taktyką : ,,ratunek ludności rosyjskiej na danych ziemiach”. Jest to ważne dla przyszłych losów II Wojny Światowej.
Dowództwo polskie zaplanowało defensywną linię frontu, gdyż otrzymywaliśmy zapewnienia o ofensywie brytyjsko-francuskiej w 15 dniu wojny, a więc 15 września, powinna ruszyć ofensywa na tyły niemieckie. Jak wiemy do tej ofensywy nigdy nie doszło, a dzień później, 16 września, linia frontu przestała istnieć, kampania wrześniowa zakończyła się porażką. Warszawa skapitulowała 28 września, a warto dodać, że jej prezydent, Stefan Starzyński do końca pozostał w kraju, nie uciekł.
Oprócz upadku Warszawy tego dnia żołnierz sowiecki z niemieckim podzielili Polskę między swoje wpływy, egzystencja wciąż młodego państwa polskiego zakończyła się we wrześniu 1939 roku, czyli niecałe 21 lat od ponownych narodzin naszej ojczyzny.
Co zatem działo się na zachodzie, gdzie sojusznicze zapewnienia?
Nieporadność demokratów z Francji i Wielkiej Brytanii wobec rozwoju quasi-imperium Hitlera, łamania postanowień z Wersalu z 1919 roku, brak reakcji na kolejne ofensywne działania Fuhrera, a przede wszystkim duch narodowy, który panował we Francji, wobec ogromnych strat poniesionych w I wielkiej wojnie światowej, mogą być przyczyną słabości Francji nie tylko w 1939, bo przecież ,,Francuski żołnierz nie będzie walczył za Gdańsk...”, ale i w 1940 roku, gdy państwo francuskie stało się bezpośrednio kolejnym celem agresji niemieckiej, a jak się po niecałych dwóch miesiącach od początku ofensywy III Rzeszy (10 maja 1940 r.) okaże, kolejną ofiarą agresywnej ekspansji Wehrmachtu.
Dziwna Wojna, tak przyjęło się w historiografii, a skoro nauka tak bezpośrednio stawia sprawę, to na pewno nie ma w tym określeniu przesady.
Dlaczego tak się stało? Jaki był powód niedotrzymania sojuszniczych zapewnień przez Francję i Wielką Brytanię? Państwa te, poświęcając Polskę dały sobie czas na przygotowanie do wojny (jak śmiesznie to brzmi wobec intencji Hitlera), w której Polacy, choć pod całkowitą okupacją, odegrali ogromną rolę. Słowo ogromne nie jest absolutnie przesadą, bo gdy wyobrazimy sobie sytuację polską podczas II Wojny Światowej, a potem przeanalizujemy jak wiele Polacy zrobili podczas najbardziej krwawego konfliktu w dziejach, wynik będzie oczywisty. Znacznie wsparliśmy aliantów, choć możliwości mieliśmy mocno ograniczone.
Wracając myślą do ofiarności, ambicji i ogromnej miłości do ojczyzny Polaków, warto przytoczyć informację o bitwie pod Wizną, w której dowódcą polskich oddziałów był Władysław Raginis.
Nazwanie tej bitwy, trwającej 3 dni, od 8 do 10 września Polskimi Termopilami idealnie oddaje realia tego starcia.
Broniliśmy się przez 3 dni przed ogromną siłą III Rzeszy, a stosunek sił był bliski 40:1. Mimo wszystko bohaterzy i wielcy patrioci walczyli, za co należy się każdemu wieczna chwała i cześć.
Józef Stalin, po zdobyczach terytorialnych na rzecz Polski, 30 listopada wypowiedział wojnę kolejnemu celowi swojej ekspansji – Finlandii. Dla ZSRR nie była to łatwa wojna. Oczywiście, zakończyła się ona 12 marca dużymi zdobyczami terytorialnymi, lecz Finlandia nie została w całości zdobyta, a ,,resztka” Finlandii pozostała całkowicie niezależna. Oprócz niepełnego zwycięstwa Stalina, wojna ta uświadomiła Adolfowi Hitlerowi, że ze strony Sowietów nie grozi mu na razie żadne niebezpieczeństwo. W niecały miesiąc po zakończeniu wojny ZSRR z Finlandią, 9 kwietnia siły niemieckie atakują Danię i Norwegię. Celem tej ofensywy był Narwik – port, który miał umożliwić transport surowców z neutralnej Szwecji. Dania przegrała błyskawicznie, Blitzkrieg po raz kolejny zadziałał, lecz z Norwegią III Rzesza nie poradziła sobie tak łatwo. Walki trwały do 8 czerwca – wtedy skapitulowała armia norweska.
Zanim agresja niemiecka na Skandynawię zakończyła się powodzeniem, 10 maja 1940 roku rozpoczęła się kolejna ofensywa hitlerowskich Niemiec. Celem ataku stała się Francja, a poza tym Holandia, Belgia i Luksemburg. Linia Maginota, która miała obronić Francuzów przed agresją niemiecką, została ominięta przez siły zbrojne III Rzeszy od północy, przez Ardeny. Już 26 maja Wehrmacht dotarł do kanału La Manche, w okolice Calais. Armie niemieckie nagle wstrzymały atak.
Oficjalne powody nie są znane, ale dowództwo Wehrmachtu zdecydowało, że żołnierze muszą odpocząć – decyzję zatwierdził Adolf Hitler. Ten odpoczynek sprawił, że siły alianckie mogły zostać przetransportowane z Dunkierki na Wyspy Brytyjskie. Ewakuacja zakończyła się 4 czerwca, uratowano około 330.000 żołnierzy alianckich. Sam Winston Churchill nazwał te ocalenie zwycięstwem.
Włoski sojusznik Hitlera, Benito Mussolini 10 czerwca dołączył do II Wojny Światowej. Siła niemiecka wzrosła. Kolejnego sojusznika III Rzesza pozyskała w Azji – 27 września 1940 roku podpisano pakt trzech, między Włochami, III Rzeszą, a Japonią.
W międzyczasie Francuzi oddali niemieckim oddziałom swoją stolicę bez walki. Wehrmacht 14 czerwca zdobył Paryż bez przelewu krwi. Już 8 dni później podpisano ,,zawieszenie broni”. Łatwiej będzie to nazywać aktem kapitulacji Francji, wskutek której III Rzesza wzmocniła się o północną Francję, a także jej zachodnie wybrzeże, które zostało bezpośrednio wcielone do hitlerowskich Niemiec. Z reszty terenów należących przed 22 czerwca do Francji stworzone państwo niezależne od III Rzeszy, Francję Vichy. Na czele Francji Vichy stanął marszałek Philippe Petain. Z czasem namiastka państwa francuskiego stała się marionetką Hitlera.
Włochy, które były w wojnie po stronie III Rzeszy, jesienią 1940 roku przeprowadziły ofensywę w Egipcie, która stanowiła realne zagrożenie dla Wielkiej Brytanii i jej wpływów na Bliskim Wschodzie oraz północnej Afryce.
Wielka Brytania pozostała w wojnie sama, wspierały ją tylko rządy emigracyjne, a oprócz walk w Afryce, od 10 lipca brytyjskie lotnictwo zmuszone było odpierać niemiecką ofensywę powietrzną, w historiografii zapamiętana jako bitwa o Anglię.
III Rzesza posiadała przewagę w powietrzu, ale nie zdołała zniszczyć ani lotnictwa brytyjskiego, ani przemysłu i infrastruktury w Wielkiej Brytanii. Bitwa o Anglię, zwycięska dla brytyjskiego lotnictwa, zakończyła się 30 października, choć naloty niemieckiego Luftwaffe nadal trwały.
Józef Stalin w tym czasie nie pozostawał bierny, w czerwcu 1940 roku wymusił na rządach krajów bałtyckich – Litwy, Łotwy i Estonii zgodę na wprowadzenie do ich krajów jednostek Armii Czerwonej, co likwidowało suwerenność tych państw. Oficjalnie stało się to dopiero miesiąc później w lipcu 1940 roku, gdy przeprowadzono w terrorze wybory parlamentarne we wszystkich państwach. Gruziński dyktator wymusił również na Rumunii przekazanie ZSRR Besarabii i północnej Bukowiny.
Włochy, jeden z dwóch silnych sojuszników III Rzeszy, 28 października dokonują agresji na Grecję z terytorium Albanii, lecz Greków wspierała flota brytyjska, dzięki czemu odparli włoską ofensywę i przeprowadzili kontrofensywę – wkroczyli do Albanii.
Oprócz wydarzeń na Bałkanach, Mussolini poniósł straty również w Afryce, gdzie powstrzymana została włoska ofensywa, a oddziały Wielkiej Brytanii w grudniu przeprowadziły kontrofensywę, która zakończyła się sukcesem na początku 1941 roku, gdyż opanowali wschodnią część Libii, nazywaną Cyrenajką.
Wszystkie te wydarzenia miały wpływ również na Polskę, która pozostała pod okupacją sowiecko-niemiecką. Gdy 28 września upadła Warszawa, a także III Rzesza i ZSRR wprowadziły w życie postanowienia traktatu Ribbentrop – Mołotow (z małą zmianą, zatwierdzoną przez obie strony) prezydentem Polski był Ignacy Mościcki. Już dwa dni później jego następcą został Władysław Raczkiewicz, a tego samego dnia premierem i naczelnym wodzem został Władysław Sikorski. Elementem porozumienia tych dwóch polskich polityków, dotychczas działających po przeciwnych stronach barykady była Umowa Paryska. Prezydent zobowiązał się do działania w ścisłym porozumieniu z Prezesem Rady Ministrów, czym zrzekł się prerogatyw, które dawała mu konstytucja kwietniowa. Władysław Sikorski 13 listopada powołał w miejsce dotychczas funkcjonującej Służby Zwycięstwu Polski, Związek Walki Zbrojnej, której komendę główną utworzono w Paryżu. W przypadku SZP, komenda główna organizacji działającej od 27 września 1939 roku mieściła się w kraju, a komendantem głównym był gen. Michał Karaszewicz – Tokarzewski. Komendantem głównym nowego organizmu konspiracyjnego został gen. Kazimierz Sosnkowski. Polskie siły zbrojne uczestniczyły w walkach prowadzonych przez aliantów, dwa niszczyciele uczestniczyły w ewakuacji żołnierzy z Dunkierki, polskie oddziały walczyły w Norwegii, ale przede wszystkim Dywizjon 303 i Dywizjon 302, siły które walczyły w bitwie powietrznej o Anglię. Oprócz tego w północnej Afryce, Brygada Strzelców Karpackich broniła twierdzy Tobruk przed wojskami generała Erwina Rommla. Wymienione przykłady udziału Polski w działaniu aliantów są wystarczającym dowodem, jak aktywnie działaliśmy w czasie II Wojny Światowej. Oczywiście nie posiadając własnego państwa nie byliśmy w stanie walczyć na szerszą skalę, ale jak na możliwości narodu bez własnej ziemi robiliśmy wielkie rzeczy.
Oceniając sytuację polską należy pamiętać o dokładnej ocenie sytuacji naszych sojuszników, a także wrogów w II Wojnie Światowej. Mimo wspominanych już sukcesów Wielkiej Brytanii, położenie państwa rządzonego przez Churchilla było trudne. Zaopatrzenie przemysłu w surowce, a ludności w żywność była możliwa tylko dzięki dostawom brytyjskiego imperium kolonialnego.
III Rzesza, która po zajęciu Norwegii i Francji była w dogodnej sytuacji, aby zablokować drogę morską prowadzącą do Wielkiej Brytanii, w sierpniu 1940 roku ogłosiła blokadę morską Wysp Brytyjskich. Flota niemiecka próbowała odciąć Wielką Brytanię od zaopatrzenia, niszcząc konwoje.
Wielkie zmagania morskie, które miały na celu zniszczyć gospodarkę brytyjską, a także zasiać niepokoje wśród Brytyjczyków zostały nazwane Bitwą o Atlantyk. Niemcy zaangażowały w nią okręty nawodne, głównie pancerniki i krążowniki, ale jeszcze większa rolę spełniać miały okręty podwodne, U-Booty. Stosowały one taktykę wilczych stad. Polegała ona na patrolowaniu oceanu w grupach przez U-Booty, a gdy statki wroga zostawały wykryte, powiadamiane były inne okręty i po przybyciu większej siły podejmowano atak z kilku różnych kierunków. Mimo tego planu i zaangażowania podwodnych U-Bootów, Niemcy nie wygrały Bitwy o Atlantyk. Warto jednak odnotować, że przez działanie niemieckie, rząd brytyjski wprowadził w kraju racjonowanie żywności. Poprawa tej trudnej sytuacji gospodarczej była możliwa dzięki pomocy Stanów Zjednoczonych, które w marcu 1941 roku wprowadziły Lend Lease Act (ustawa o pożyczce i dzierżawie). Wydarzenia z sierpnia 1941 roku jeszcze bardziej zacieśniły współpracę amerykańsko-brytyjską. Deklaracja podpisana 14 sierpnia przez Winston Churchilla i Franklina Delano Roosevelta określała cele wojenne mocarstw, a także określała zasady na jakich miał zostać ukształtowany powojenny ład świata. We wrześniu Kartę Atlantycką, jak nazwano deklarację z 14 sierpnia, podpisali przedstawiciele państw koalicji antyhitlerowskiej, czyli Francji, Belgii, Czechosłowacji, Luksemburga, Holandii, Norwegii, Grecji, Jugosławii, a przede wszystkim ZSRR i Polski.
Przełomowym momentem II wojny światowej była ofensywa niemiecka na ZSRR. Operacja Barbarossa rozpoczęła się 22 czerwca 1941 roku. Wehrmacht atakował ZSRR na trzech frontach. Celem Armii Północnej był Leningrad – stolica rewolucji, miasto Lenina, miało znaczenie symboliczne dla Adolfa Hitlera. Dowódcą tego oddziału w momencie ofensywy III Rzeszy na ZSRR był Wilhelm von Leeb
Celem Armii ,,Środek” była Moskwa, a początkowo dowódcą był Fedor von Bock, lecz w grudniu jego miejsce zajął Gunther von Kluge.
Armia, która odnosiła największe sukcesy, czyli Armia Południowa była dowodzona przez Gerda von Rundstedta.
We wrześniu 1941 roku rozpoczęło się długie oblężenie Leningradu, trwało one do 1944 roku i wielkie pragnienie zdobycia miasta zgubiło Hitlera.
Bitwa o Moskwę trwała od października 1941 do stycznia 1942 roku i zakończyła się porażką Wehramchtu, Sowieci przeprowadzili udaną kontrofensywę, a Hitler popełnił duży błąd nie wzmacniając tej armii, ponieważ w Moskwie przebywał Stalin, zdobycie Moskwy miałoby ogromne znaczenie dla losów wojny, motywacja obywateli ZSRR spadłaby, a III Rzesza mogłaby pokonać ZSRR i doprowadzić do kapitulacji komunistów.
Hitler jednak nade wszystko pragnął zdobyć Leningrad…
Armia pod dowództwem feldmarszałka Rundstedta zdołała opanować Krym i zbliżała się do Zagłębia Donieckiego, bardzo ważnego terenu dla gospodarki ZSRR.
Atak III Rzeszy na ZSRR sprawił, że Wielka Brytania 12 lipca 1941 roku podpisała sojusz z Sowietami. Ponadto Brytyjczycy nalegali, abyśmy my, Polacy dogadali się z ZSRS.
Problem w relacjach polsko-sowieckich stanowiła wschodnia granica Rzeczpospolitej, która we wrześniu 1939 roku została zagarnięta przez Armię Czerwoną.
Kiedy 30 lipca 1941 roku ambasador ZSRR w Wielkiej Brytanii podpisywał z Władysławem Sikorskim pakt wojskowy, który w historiografii został zapamiętany pod nazwą ,,Układ Sikorski-Majski” temat wschodniej granicy Polski nie został poruszony. Dwa tygodnie później, 14 sierpnia 1941 roku podpisano dwa ważne dokumenty – Sikorski w Moskwie podpisał umowę wojskową ze Stalinem, która razem z układem Sikorski-Majski ustalała zasady tworzenia Armii Polskiej na terenach Związku Radzieckiego. Oprócz tego, a wręcz dla losów Europy i świata przede wszystkim Winston Churchill podpisał z Franklinem Delano Rooseveltem dokument opisywany przeze mnie już wcześniej. Stany Zjednoczone nie planowały włączać się do wojny, którą uważały za europejską. Wszystko zmieniało się z czasem, a punktem kulminacyjnym można określić wydarzenia z 7 grudnia 1941 roku, kiedy to Japonia zaatakowała Pearl Harbor. Stany Zjednoczone dołączyły do wojny po stronie aliantów, gdyż Hirohito ze swoim cesarstwem byli sojusznikami Benito Mussoliniego i Adolfa Hitlera. Od początku wojny pewne było, iż strona po której opowiedzą się Stany Zjednoczone wygra wojnę.
Władysław Sikorski był cenionym politykiem na długo przed wojną, już na początku lat trzydziestych był szanowanym politykiem, szczególnie we Francji.
Gdy wybuchła wojna, kampania wrześniowa została przegrana, a ówczesne władze nie mogły dostać się do Francji z Rumunii, powołano nowego prezydenta, którym został Władysław Raczkiewicz, a także premiera i naczelnego wodza. Obowiązki te przejął Władysław Sikorski.
Dogadał się z Francuzami, dzięki czemu szkoliliśmy armię na terenach Francji.
Gdy Francja upadła, a Polskie siły miały już za sobą chrzty bojowe (walka w Norwegii i oczywiście we Francji) rząd emigracyjny musiał przenieść się w nowe miejsce.
Wybór padł na Londyn – była to jedyna sensowna możliwość.
Jak tylko Sikorski zjawił się w stolicy brytyjskiej spotkał się z Churchillem, nowo powołanym premierem, następcą Neville’a Chamberlaina. Od początku działań Premiera widać było, że cieszył się szacunkiem najważniejszych polityków koalicji antyhitlerowskiej, miał wpływ na politykę aliantów.
Inni politycy na uchodźstwie uważali jednak, że porażką Sikorskiego był brak wspomnienia o wschodniej granicy w trakcie rozmów z ZSRR z 1941 r., która była kością niezgody między Polską i Związkiem Radzieckim, lecz również między politykami polskiego uchodźstwa. Moim zdaniem w ówczesnej sytuacji nie było możliwe wysuwanie jakichkolwiek roszczeń. Kolejnym ważnym wydarzeniem jest podpisanie Deklaracji Narodów Zjednoczonych, 1 stycznia 1942 roku w Waszyngtonie. Państwa koalicji antyhitlerowskiej zobowiązały się do walki z Hitlerem na wszelkie możliwe sposoby, a także na brak osobnych porozumień z wrogiem, na niepodpisywanie oddzielnego pokoju. Uważa się, że to wydarzenie dało początek Wielkiej Koalicji, lecz moim zdaniem można o niej mówić już od czasu agresji Hitlera na Polskę. Choć wtedy ta koalicja nie była wielka, co pokazała klęska Francji w 1940 r.
Polskie Państwo Podziemne rozwijało się, prowadziliśmy tajne nauczanie, ratowaliśmy Żydów, sabotowaliśmy wroga, przygotowaliśmy się do powstania, a przede wszystkim, walczyliśmy o wolność. Wspieraliśmy również powstanie rozpoczęte przez naród żydowski w getcie warszawskim 19 kwietnia 1943 roku. Zakończyło się one niepowodzeniem i kompletnym zniszczeniem getta.
Nasze stosunki dyplomatyczne z Związkiem Radzieckim zostały zerwane 11 kwietnia 1943 roku, kiedy to żołnierze Wehrmachtu odkryli masowe groby polskich oficerów. Wydarzenia z tego roku sprawiły, że Polska przestała liczyć się w koalicji antyhitlerowskiej. Katastrofa Gibraltarska.
Podwójna katastrofa, kilka ludzkich istnień kończy swój żywot, ale co ważniejsze wśród tych ludzi był najważniejszy polityk polskiego uchodźstwa. Władysław Sikorski zmarł 4 lipca 1943 roku, właśnie w katastrofie gibraltarskiej, która do dzisiaj pozostała niewyjaśniona. Niewątpliwie ZSRR miał swój interes w pozbyciu się polskiego premiera, gdyż możliwe było, że Sikorski wywalczyłby dla nas coś więcej niż zdradę ze strony Churchilla i Roosevelta w Jałcie w 1945 roku…
To właśnie wtedy antagonizmy polsko-sowieckie osiągnęły apogeum. Związek Radziecki nie zamierzał oddawać Polsce żadnych terenów, a jak się później okazało ZSRR nie chciał w Europie wolnej Polski. Przewidział to następca Sikorskiego na stanowisku Naczelnego Wodza – były komendant główny ZWZ, Kazimierz Sosnkowski. Po śmierci wielkiego polskiego męża stanu
w katastrofie gibraltarskiej premierem został Stanisław Mikołajczyk. Widzimy więc, że funkcję Sikorskiego zostały podzielone między dwie osoby, o odmiennych poglądach chociażby co do naszej wschodniej granicy. Ludowiec, jakim był nowy premier był zwolennikiem ustępstw na rzecz Związku Radzieckiego, z kolei Kazimierz Sosnkowski wiedział, że Stalin będzie dążył do pełnego podporządkowania Sowietom Polski. Miał rację…
Pierwsze spotkanie Wielkiej Trójki miało miejsce w 1943 roku, na przełomie listopada i grudnia.
Już wtedy Stalin przeforsował zmianę wschodniej granicy Polski, której wyznacznikiem miała stać się Linia Curzona.
Winston Churchill i Franklin Delano Roosevelt nie byli w stanie przeciwstawić się przywódcy Związku Radzieckiego? Ciężko jest rozstrzygnąć to pytanie, lecz z całą pewnością kosztowałoby ich to wiele, a w ich mniemaniu istnienie wolnej Polski nie było warte tak wielkich poświęceń.
Sojusznicy zawiedli nas po raz drugi. Pierwszy raz, gdy zostawili nas na pastwę losu we wrześniu 1939 roku, a potem gdy zaczynały się rozmowy pokojowe, konferencje mające ustalić nowy ład świata.
Mimo, że Polacy wsławili się ofiarnością w Bitwie o Anglię, mimo że przyjęliśmy pierwsze uderzenie hitlerowskich Niemiec, a nadal działaliśmy w konspiracji, na pewno w większym stopniu niż teoretycznie silniejsza Francja, według najważniejszych polityków wielkiej koalicji nie zasługiwaliśmy nawet na stan granic sprzed września 39 roku.
Dlaczego zatem premier Wielkiej Brytanii i prezydent Stanów Zjednoczonych nie walczyli o Polskie interesy?
Odpowiedź nasuwa się sama, nie mieli w tym żadnego interesu dla swoich mocarstw, łatwiej było oddać Stalinowi wschodnią Polskę niż ryzykować kolejną wojnę, tym razem wskutek sporów między głównymi mocarstwami wielkiej koalicji
Ostatecznie sprawę polską pogrzebała konferencja w Jałcie. Trwała ona od 4 do 11 lutego 1945 roku, kiedy losy II Wojny Światowej były już rozstrzygnięte, bo tylko cud mógł uratować III Rzeszę przed klęską.
Oprócz strat na wschodniej granicy na rzecz Związku Radzieckiego, cała reszta nowej Rzeczpospolitej była zależna od rządu w Moskwie.
Czy można było tego uniknąć?
Nie, uważam, że tylko cud mógłby sprawić, żeby po wojnie, Polska istniała jako państwo niezależne. W miejsce okupacji niemieckiej, pojawiła się okupacja rosyjska, która trwała jednak znacznie dłużej.
Panowie Churchill i Roosevelt nie zasługują na nazywanie ich bohaterami lub wielkimi mężami stanu, ponieważ polskiej racji stanu nigdy nie realizowali. Bo też jak mogliśmy tego od nich wymagać? Czy byli oni politykami polskimi, czy może brytyjskimi i amerykańskimi?