piątek, 4 stycznia 2019

Henryk Brodaty zapomnianym geniuszem?


W 1295 r. w katedrze gnieźnieńskiej Jakub Świnka koronował Przemysła II na króla Polski.
Na ten moment, kolejni piastowscy władcy dzielnicowi czekali ponad 100 lat. Przemysłowi się udało. Warto jednak zauważyć, że nie rządził on nawet połową tej Polski, którą opuszczał w 1138 r. Bolesław Krzywousty. Niestety, ale stabilizację sytuacji politycznej w Polsce przyniósł dopiero rok 1320, kiedy królem został Władysław Łokietek. Wróćmy jednak do okresu rozbicia dzielnicowego, który formalnie kończy się w momencie koronacji Przemysła II. Czy przed tymże Piastem pojawił się, podczas tych 157 lat rozbicia dzielnicowego, ktoś, kto miał szansę, jeszcze przed Przemysłem II, zostać królem Polski tym samym jednocząc rozbite królestwo?
Szukając odpowiedzi na to pytanie skupie się głównie na jednym księciu, wywodzącym się ze Śląskiej linii Piastów – pochodzącej od Władysława Wygnańca. Henryk Brodaty był moim zdaniem najwybitniejszym piastowskim księciem doby rozbicia dzielnicowego.
Henryk Brodaty był genialnym politykiem, co potwierdza jego umowa z Władysławem Odonicem, bratankiem Władysława Laskonogiego, która dała mu z czasem roszczenia do walki o trzon dziedzictwa piastowskiego – Wielkopolski. Ponadto, książę wykazywał się wielkim patriotyzmem, w przeciwieństwie do innych członków swojej rodziny. Warto zestawić go tu między innymi ze wspominanym już Władysławem Laskonogim. Miał on realne możliwości, aby odbić Pomorze z rąk duńskich, gdyż Dania po przegranej z 1227 roku (pod Bornholmem) była już tylko pozorną potęgą. Nie wykorzystał on tej geopolitycznej możliwości poszerzenia piastowskich wpływów. Natomiast Henryk Brodaty zacięcie walczył o najważniejszy gród zachodniej granicy Polski – o Lubusz, zdobyty jeszcze przez pierwszego Króla Polski – Bolesława Chrobrego. Henryk wiedział, że jest to strategicznie ważne miejsce dla Polski, czego Laskonogi nie potrafił dostrzec we wspominanym Pomorzu. Oczywiście możemy oceniać to z perspektywy czasu, nie było to tak proste dla samego Laskonogiego, czy innych władców, którzy popełniali podobne błędy, lecz to udowadnia dalekowzroczność i geniusz polityczny Henryka Brodatego.
W latach 30 XIII w. opisywany przeze mnie książę rozpoczął działania ku zdobyciu korony Króla Polski. Zaraz, zaraz, czyli, Henryk Brodaty próbował zdobyć tę koronę, nie udało mu się, a jednak zasłużył na miano tego najwybitniejszego. Nic bardziej mylnego, gdyż do jej zdobycia jak się okaże zabrakło mu tylko jednego. Lepszych stosunków z jednym człowiekiem (!). Zaczynając od początku tej dekady.
W 1230 r. Henryk Brodaty ostatecznie odbija Lubusz.
W 1233 r. próbuje zdobyć Wielkopolskę, co mu się w teorii nie udaje. W praktyce dzięki tym działaniom, w 1234 r. na mocy pokoju zdobywa połowę Wielkopolski.
Jego jedynym rywalem o tron w Krakowie był Konrad Mazowiecki, który był o wiele słabszy. Jak zatem Henryk Brodaty, który umarł w 1238 r. nie zdążył koronować się na Króla zjednoczonej przez siebie Polski?
Otóż tą jedną postacią był arcybiskup gnieźnieński – Pełka. Żył on w sporze z Henrykiem Brodatym, który wynikał głównie z podejścia Henryka do władzy.
Oprócz geniuszu politycznego, jedną z głównych cech Brodatego było właśnie jego unikatowego, jak na ten czas podejście do władzy. Mianowicie, nazywa się go ostatnim, tak konsekwentnym obrońcą twardej władzy władcy, również nad kościołem. Oczywiście nie mogło się to podobać głównemu polskiemu duchownemu, którym był właśnie Pełka (od 1232 r.). Tak oto zrodził się konflikt, ,,dzięki” któremu Henryk Brodaty nie zwieńczył swej działalności królewską koroną. Oczywiście, nie należy zapominać o jego potomku – Henryku Pobożnym, który ocieplił relację z kościołem, ale sytuacja polityczna mu nie sprzyjała. Oprócz najazdu Mongołów z 1241 roku, który odebrał mu życie, młodzi książęta (potomkowie innych książąt dzielnicowych) dorastali, więc objęcie tronu w Krakowie nie byłoby tak prostą rzeczą.
Co by było gdyby...
Gdyby Henryk Brodaty żył dłużej, czy dopuściłby do takiego, a nie innego działania Krzyżaków, którzy już w 1234 roku ujawnili swoje prawdziwe oblicze, gdy zaatakowali Płock. Oprócz tego, czy Mongołów czekałaby tak łatwa wygrana pod Legnicą? Nawet jeśli, to ich celem, jako główny władca Polski, byłby Henryk Brodaty, a nie jego syn Henryk Pobożny. Gdyby Brodaty zginął pod Legnicą, miałby potomka, równie uzdolnionego, który mógłby przejąć jego dziedzictwo. A niestety po Pobożnym i jego śmierci pod Legnicą, dzieło Henryka Brodatego rozpadło się...
Co by było gdyby Brodaty jednak został Królem?
Możliwe, że po blisko 150 latach, od daty faktycznej śmierci Henryka, mogłoby nie dojść do unii polsko-litewskiej, wskutek czego Polska nigdy nie stałaby się takim mocarstwem, jakim była przez pewien okres historii, zatem ludzie tacy, jak Adam Mickiewicz czy Józef Piłsudski nigdy nie byliby Polakami.
Uważam, że Henrykowi Brodatemu należy się nasza pamięć. Z całą pewnością jego życie i działalność można by spuentować słowami Romana Dmowskiego, ,,Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie”.

1 komentarz:

  1. How do I earn money from gambling? - WorkTOMAKAY
    When I make money from gambling I can often use other types of หารายได้เสริม a gambler's income to bet. In terms of the amount of money he has to

    OdpowiedzUsuń