środa, 30 stycznia 2019

Zjednoczenie Niemiec



Cesarstwo Niemieckie zostało proklamowane 18.01.1871 r. w Wersalu. Zanim do tego doszło Niemcy istniały tylko jako kraina geograficzna, bo Święte Cesarstwo Rzymskie, o którym za chwile wspomnę, może być co najwyżej nazywane namiastką jedności Niemiec. Momentem przełomowym w historii Europy jest okres wojen napoleońskich, który zmienił wszystko. Wydarzenia mające wtedy miejsce doprowadziły do przywrócenia na mapy świata malutkiego, bo malutkiego i nie w pełni suwerennego, ale jednak polskiego państewka, a także na zawsze zmieniły kształt ruchów niepodległościowych lub zjednoczeniowych. Wśród Niemców z całą pewnością panował ten drugi, tak samo zresztą jak wśród Włochów, ale inne narody, do których należał m.in. nasz, walczyły o niepodległość.
W 962 r. powstało Święte Cesarstwo Rzymskie, które przetrwało do 1806 roku, kiedy to Napoleon wymusił na Franciszku II abdykację z cesarskiego tronu i rozwiązanie cesarstwa. Formalnie Święte Cesarstwo Rzymskie, w momencie swojego rozwiązania nie stanowiło jednego zjednoczonego państwa, wręcz przeciwnie, był to luźny związek państw i państewek niemieckich (których było naprawdę dużo). W 1815 r. po Kongresie Wiedeńskim na jego miejsce powołano Związek Niemiecki pod przewodnictwem Austrii, która od 1804 r. była cesarstwem. Warto tutaj zaznaczyć, że wielu Niemców było zawiedzionych i liczyło na więcej, na coś co mogłoby przybliżyć Niemcy do pełnego zjednoczenia lub po prostu zjednoczyłoby Niemcy. Oczywiście idea zjednoczenia Niemiec już w 1815 r. to kompletna utopia, niemożliwa do zrealizowania. Jednak istotnym jest, że już wtedy pojawiały się liczne głosy pragnące jedności Niemiec. W roku 1834 powstał Związek Celny, w którym znajdowało się 18 państw niemieckich, w tym Prusy, które de facto przewodniczyły temu związkowi.
W roku 1862 r. kanclerzem Prus został Otto von Bismarck chcący doprowadzić do zjednoczenia Niemiec. Zamierzał uczynić to ,,krwią i żelazem”, tj. zjednoczyć Niemcy dzięki wojnie. W roku 1864 Austria i Prusy połączyły swe siły i odebrały Danii Holsztyn i Szlezwik. Jednak już w dwa lata później, państwa które połączyły swe siły przeciw skandynawskiemu królestwu rozpoczęły ze sobą wojnę. Konflikt ten wygrały Prusy. Jedynym warunkiem jakiego zażądały podczas rokowań w Pradze w 1866 było rozwiązanie Związku Niemieckiego, na co Austria oczywiście się zgodziła. Na jego miejsce Bismarck powołał Związek Północnoniemiecki, który miał charakter ten sam, co Związek Niemiecki, z tą różnicą, że nie było w nim Austrii, a miejsce hegemona zajęły Prusy. Oprócz tego w stosunku sił państw niemieckich zaszła ogromna zmiana, bo wskutek tych przetasowań najsilniejszym państwem niemieckim stały się właśnie Prusy. Ponadto w 1867 r. Franciszek Józef stworzył monarchię dualistyczną i Austria przekształciła się w Austro-Węgry.
Wtedy właśnie Otto von Bismarck uznał, że jedyne mocarstwo, które stoi na drodze do zjednoczenia Niemiec to Francja. Chciał zatem doprowadzić do wojny prusko-francuskiej, w której Prusy byłyby defensorem (miało to duże znaczenie, jeśli państwo broniące się uzyskało by jakieś ziemie, niż jeśli zrobiłby to agresor). Udało mu się to w lipcu 1870 r. Po obraźliwej depeszy emskiej z 13 lipca, Napoleon III, cesarz Francji wypowiedział Prusom wojnę 19 lipca. Francja bardzo szybko poniosła klęskę, a Cesarstwo Niemieckie zostało proklamowane 18 stycznia 1871 r. w Wersalu, w Paryżu. Dopiero po tym, 10 maja 1871 r. zawarto pokój, wskutek którego Niemcy zdobyły Alzację i Lotaryngię oraz ogromne reparacje wojenne od Francji. Cesarstwo Niemieckie było państwem federacyjnym, którego pierwszym cesarzem został Wilhelm I z dynastii Hohenzollernów. Wcześniej oczywiście, od 1861 r. był królem Prus. Na sam koniec pokuszę się o pewną ciekawostkę, mianowicie chciałbym zwrócić uwagę na to, jak wiele zmieniłoby się w historii, którą znamy, gdyby usunąć z niej postać Otto von Bismarcka. Rzeczywiście ciężko jest to sobie wyobrazić, lecz zrobiłem to także dlatego, aby pokazać jak świetnym politykiem był Bismarck. Nie oceniam go oczywiście przez pryzmat tego co robił wobec narodu polskiego, to wymaga oddzielnej analizy, aczkolwiek sądzę, że nie możemy negować geniuszu politycznego ,,Żelaznego Kanclerza” tylko ze względu na to, jak działał wobec Polaków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz