Władysław
Jagiełło zmarł 01.06.1434 r. Jego najstarszy syn – także
Władysław był jeszcze małoletni, miał dopiero 10 lat, nie mógł
zatem zostać władcą – potrzebował regenta. Śmiało można
stwierdzić, że funkcję tę sprawował kardynał Zbigniew
Oleśnicki. Formalnie rzecz ujmując, powstała Rada Opiekuńcza,
która sprawowała dozór nad młodym władcą (potomek Jagiełły
już lipcu 1434. został koronowany na króla). Właśnie na jej
czele stał wspomniany wcześniej duchowny – polityk. W czasie tej
swoistej regencji zawarto m.in. pokój brzeski z Zakonem. Zyskaliśmy
w nim gwarancję od Krzyżaków, że nie będą mieszać się w
wewnętrzne sprawy Litwy (wcześniej popierali oni ambitnych książąt,
którzy dążyli do opanowania całej Litwy, nierzadko mając zamiar
zerwać unię polsko – litewską).
W
grudniu 1437 roku odnowiono unię grodzieńską, wskutek sprytnego
działania polskich polityków (postacią Świdrygiełły szachowano
litewskiego wielkiego księcia – Zygmunta Kiejstutowicza. Nie był
on przeciwny unii z Polską, jednak jeśli mieliśmy możliwość
zapewnienia sobie jego zgody na odnowienie unii, to głupotą byłoby
tej szansy nie wykorzystać. W końcu nieraz litewscy książęta
udowadniali nam, że mają doprawdy wielkie ambicje…
W
1438 r. miały miejsce dwa istotne dla Polski wydarzenia –
Kazimierz Jagiellończyk miał szansę objąć tron w Pradze oraz
Władysław został uznany pełnoletnim. Co do pierwszej z
wymienionych kwestii, czescy husyci odrzucili po prostu postać
Albrechta Habsburga. Zrodziła się więc wizja oddania tronu w ręce
Kazimierza. Oleśnicki jednak tę opcję wykorzystał przede
wszystkim po to, aby osiągnąć inne cele, te ,,wyprawy” po koronę
czeską dla młodszego syna Jagiełły były najzwyczajniej w świecie
grą, dzięki której mieliśmy zdobyć inne, bardziej potrzebne
korzyści.
Wracając
jednak do postaci Warneńczyka – w grudniu 1438 r. sejm w
Piotrkowie uznał pełnoletność Władysława. Wciąż jednak był
on tylko 14 letnim, no właśnie czy można nazwać go mężczyzną.
Wedle ówczesnych norm, z całą pewnością tak!
Jako
ciekawostkę chciałbym przytoczyć także fakt, że w latach 30 XV
w., aby zaszachować Albrechta Habsburga, oprócz pozornych wypraw po
czeską koronę dla Kazimierza, Polacy kontaktowali się z Osmanią.
Sam sojusz był utopią, jednak nie można odebrać Polakom tego, że
znakomicie wykorzystywali wszelkie okazje tego typu.
Momentem
przełomowym w życiu Władysława Warneńczyka była śmierć
Albrechta Habsburga. Zmarł on w październiku 1439 r. Zostawił
jednak brzemienną żonę. Liczono na następcę, którym miałby być
pogrobowiec. Na przełomie lat 1439 – 1440 tworzono unię polsko –
litewsko – węgierską. Proces ten utrudniały dwie kwestie. Po
pierwsze, w 1440 roku w zamachu zmarł dotychczasowy Wielki Książę
Litewski – Zygmunt Kiejstutowicz. Wobec jego śmierci, Litwini
chcieli, aby Kazimierz Jagiellończyk został nowym Wielkim Księciem.
Chodziło im o to, aby w Wilnie i Krakowie siedział inny Jagiellon,
co rozluźniłoby więzy z Polską. Ostatecznie został on
namiestnikiem, a nie nowym Wielkim Księciem. Do tej kwestii wrócę
jeszcze później, ponieważ druga kwestia, jest jeszcze istotniejsza
od tej, o której już wspomniałem. Mianowicie brzemienna żona
zmarłego już Habsburga rzeczywiście urodziła syna – Władysława
Pogrobowca.
Wobec
tych narodzin, na Węgrzech wybuchła wojna domowa. Po jednej stronie
był nasz król – Władysław, zaś po drugiej była wdowa po
Albrechcie Habsburgu, matka pogrobowca, która wspierali
Habsburgowie, na czele z cesarzem. Jak się okaże, koszty tej walki
miał pokryć polski skarb.
Już
do wiosny 1441 r. Warneńczyk pokonał większość przeciwników na
Węgrzech, jednak powoli, faktem stawało się to, iż wmieszanie się
w węgierskie problemy zaczęło szkodzić Polsce.
W
1442 r. rozpoczęto rozmowy z Elżbietą, wspominaną już matką
pogrobowca. Zmarła ona jednak nagle w grudniu 1442 roku, zatem wojna
domowa zakończyła się. Kosztowała nas ona ogromne pokłady
pieniędzy.
Jednocześnie
obecny papież – Eugeniusz IV zaproponował utworzenie
antytureckiej krucjaty. Teraz dopiero doszedłem do meritum sprawy,
jednak wymagała ona długiego wstępu, ze względu na zawiłość
wielu wydarzeń. Wyprawa przeciwko Osmanom rozpoczęła się na
jesieni 1443 r. W jednej z pierwszych większych bitew, 3 listopada
pod Nisz zwyciężyli chrześcijanie. Wobec początkowych klęsk,
muzułmanie zaproponowali chrześcijańskiej stronie bardzo korzystny
pokój. Konkretną propozycję przedstawili latem 1444 r., kiedy to
zaoferowali zwrot całej Serbii i części Albanii. Miałoby to stać
się lennem węgierskim. Oprócz tego, Osmanie dorzucili ogromną
sumę pieniędzy i kilkanaście zamków nad Dunajem. Mimo takich
propozycji, Władysław chciał kontynuować walkę. Rozważmy teraz
zatem, czy słusznie? Mógł przecież zadbać o to, aby
ustabilizować swe władztwo. Było ono potężne! Był królem
Polski, Węgier oraz formalnie także Litwy, jednak władzy nad nią
nie sprawował. Warto odnotować, że ówczesne Węgry nie są takim
samym państwem, pod względem terytorialnym, jakim są dzisiaj.
Dzisiejsze Węgry nie są nawet połową tego, czym były w XV w. W
sekcji komentarzy poniżej umieszczę link do mapki, która pokaże
granice węgierskie z tamtego okresu w historii.
Oprócz
tego, chciałbym wrócić do kwestii litewskiej, którą poruszyłem
już wcześniej. Litwini byli zadowoleni z tego, że mieli na miejscu
swojego quasi – wielkiego księcia. To istotne, bo w momencie
śmierci Władysława 10 listopada 1444 r., odzyskali oni
suwerenność. Możliwe, że gdyby Władysław wrócił z wyprawy
wojennej i pojechał aż do Krakowa, mógłby zarządzać sprawnie
cała unią. Nawet jeśli byłoby to ciężkie zadanie, na pewno
mógłby pokusić się o ustabilizowanie swojej władzy na Węgrzech
– jednym słowem, nad wzmocnieniem wewnętrznym tej unii, która
miała ogromny potencjał, jeśli spojrzymy, na jej granice. Do Litwy
należała wtedy cała dzisiaj Białoruś, Litwa oraz większość
Ukrainy! Zresztą, na mapie Węgier będzie widać także granice
polskie i litewskie, zatem każdy będzie mógł przeanalizować, jak
duży potencjał drzemał w tym tworze. Oczywiście, wymagałoby to
wiele pracy, aby ustabilizować ten związek trzech potężnych
państw, jednak uważam, że było to nie niemożliwe. Co zatem
odepchnęło Władysława od takich myśli?
Czy
było to młodzieńcze szaleństwo? Na pewno to także miało swój
wpływ. Jednak poza tym, kluczową rolę odegrała postać kardynała
Cesariniego. Mianowicie, papież Eugeniusz IV oddelegował
wspominanego duchownego, po to aby zachęcał Władysława do
ostatecznego pokonania Osmanów. Jak widać, udało mu się to,
ponieważ Jagiellon ani myślał podpisać pokój z muzułmanami.
Ruszył na kolejną wyprawę. Koalicja miała mniejsze siły niż
przed rokiem, zaś Osmanie większe, ponieważ akurat udało im się
pokonać dość silny bunt w Azji Mniejszej. Zatem jakie były szanse
na sukces? Zweryfikowała to bitwa z 10 listopada 1444 r. Jaki był
jej rezultat? Słynna bitwa pod Warną doprowadziła do śmierci
Władysława. Właśnie wyjaśniło się, skąd ten przydomek dla
naszego króla – Władysława III. Wziął się on od miejsca jego
śmierci. Jednak nie tylko on i jego żołnierze wtedy polegli.
Pożegnaliśmy się wtedy także z ideą unii polsko – węgierskiej.
Została ona szybko zerwana – Węgrzy w ekspresowym tempie wybrali
sobie nowego króla – Władysław Pogrobowca. Może jednak tak
miało być? Kto wie, co stałoby się gdyby ta unia jednak
przetrwała? Gdyby na jej czele nadal stał Władysław, syn
Jagiełły? Wiemy jedno, na początku lat 40 XV w., Warneńczyk
przejawiał tendencje do zaniedbywania sprawy polskiej. Zlekceważył
on swoje królewskie obowiązki w Polsce, a bilans tej unii,
trwającej jednak krótko, bo tylko 2 lata, można uznać za
negatywny – Polakom nie wyszło na dobre ,,pożyczanie” Węgrom
swego króla. Kto jednak wie, co stałoby się, gdyby Władysław
przeżył i związek naszych państw przetrwałby dłużej? Możliwe,
że nadal bylibyśmy stratni na tej relacji, lecz istnieje także
opcja, że następca Władysława Jagiełły wróciłby do Krakowa i
zajął się wzmocnieniem wewnętrznym unii trzech państw –
Polski, Węgier oraz Litwy. Nigdy się jednak nie dowiemy jak
potoczyłaby się historia alternatywna, jednak możemy gdybać. Sam
sobie pozwolę na ten zabieg, kończąc już ten wpis. Mianowicie,
Kazimierz Jagiellończyk nie zostałby królem Polski tak wcześnie,
a Władysław mógłby nieumiejętnie ,,operować” między
żądaniami litewskimi, a interesem Polaków. Jak wiemy Kazimierz
wykonał tę pracę znakomicie i to dzięki niemu unia polsko –
litewska przetrwała. Kto wie, zatem może unia polsko – węgierska
musiała upaść, aby związek Polski z Litwą mógł przetrwać? Aby
w 1569 r. mogła powstać Rzeczpospolita Obojga Narodów?